pan Nowicki jakiś czas temu mówił coś o aktorach, którzy idą do reklam. było coś o tym, że szanujący się aktor nie zniży się do czegoś takiego. teraz ile razy nie włączę telewizji to widzę jego w reklamie T-mobile... no i co to ma być? ja nie mam nic do aktorów w reklamach, spoko niech robią co chcą, ale najpierw na nich najeżdża a teraz robi to samo...
może to wpływ żony a może na starość wyznaje zasadę, że tylko krowa nie zmienia poglądów, choć, jak znam życie, to raczej kieruje się maksymą: pieniądze nie śmierdzą :)
To jego gadanie powoli zaczyna doprowadzać mnie do ostateczności. Na dodatek wystąpił w tej reklamie z Grzegorzem Gadziomskim - aktorem, który przez kilka lat wcielał się w postać Andrzeja Kornackiego w serialu "Samo życie". A z jego wypowiedzi można było wywnioskować, że nie znosi "serialowej hałastry".
W "Egzaminie z życia" też się pojawił. O ile mnie pamięć nie zawodzi, zabawił tam na dłużej.
Nowicki sam przyznaje, że lubi najpierw komuś przygadać, a później dopiero sprawę przemyśleć. Ja mu to wybaczam za samego Wielkiego Szu.
zaczepiony o to na Woodstocku przez Grabowskiego powedzial: "Andrzej... wiesz jak to jest zarobic w pare godzin wiecej niz sie zarobilo przez cale zycie? cos pieknego..."
Pewnie gorycz przez niego przemawiała(i wówczas miał rację; Kondrat skarlał w moich oczach niesamowicie) , bo nikt go w reklamie nie chciał.
:D
... i w końcu szkopy go przygarneli, hehehe.
Aktor z niego niezły ale z raczej małym warsztatem.