Nakręcony w iście Hollywoodzki'm stylu. Prawdziwy, wzruszający i niezwykle klimatyczny (melo)dramat. Dobre Kino.
Ależ oczywiście, że ma wiele wspólnego -Tak, jak "Faraon", "Potop", czy "Krzyżacy" zostały stworzone na wzór wielkich, historycznych, Hollywodzkich Widowisk, typu "Kleopatra", czy "Spartakus" (uwzględniając oczywiście proporcje i budżety), tak "Znachor" jest typowym Hollywoodzkim Melodramatem, tyle, że dziejącym się gdzieś nad Wisłą lub Odrą, a nie u brzegów Missisipi, czy Missouri. Z całą jego bogatą oprawą formalną, sposobem narracji, przedstawieniem bohatera, umiejscowionego na wyrazistym, społecznym tle.
ależ ależ
Hollywoodzki styl to przepych, gwiazdorstwo, blichtr, widowiskowość, niekonieczna jest tu wierność rzeczywistości historycznej...
ale ok to proszę o chociaż jeden tytuł takiego hollywoodzkiego melodramatu w duchu znachora czyli prawdziwego, wzruszającego i niezwykle klimatycznego.
Przykłady,co do treści? Nie znam-"Znachor" jest tylko jeden:) Co do formy-ogólnie -jak wyżej. Nie trudno wyobrazić sobie ten film, jako hollywoodzki remake, z jakimś znanym amerykańskim, lub brytyjskim aktorem. Ja przynajmniej nie ma z tym problemu.
otóż trudno sobie wyobrazić taki remake, bo gdyby tak nie było taki film dawno by już powstał w Holliwood
Z pewnością nie dlatego:) Może go w ogóle nie znali. W końcu było to wtedy Kino zza "Żelaznej Kurtyny"
Bardzo w hollywoodzkim stylu. Tyle że powstał w 1981, a nakręcony jest w sposób typowy dla hollywoodzkich dramatów z lat 40. (nie mówię, że jest to wada).
"Hollywoodzki styl to przepych, gwiazdorstwo, blichtr, widowiskowość, niekonieczna jest tu wierność rzeczywistości historycznej...
ale ok to proszę o chociaż jeden tytuł takiego hollywoodzkiego melodramatu w duchu znachora czyli prawdziwego, wzruszającego i niezwykle klimatycznego."
Miało być "Hollywood'zkim", choć równie dobrze mogłoby być po prostu-"Hollywoodzkim" To dużo zmienia. Dzięki.