Młoda dziewczyna wyszalała się przy łobuzie, a gdy mu się noga podwinęła to wróciła do bogatego tatusia. Chłop cały czas żył to miłością, a gdy do niej wrócił, to zrozumiał, że nie jest w stanie jej zapewnić tego czego wymaga dojrzewająca kobieta. Czyli pieniędzy i statusu społecznego. Dla własnego sumienia może byłaby z nim, że niby nie ona taka zła, ale z czasem wyszłaby jej pogarda, że typ jest nieudacznikiem. Dlatego dobrze zrobił, że się zawinął.
Najgorsze jest to, że w rzeczywistym życiu taki obraz jest w okrutniejszym wydaniu. Tutaj reżyser doskonale to wygładził.
jeszcze przeleciał pół świata do Paryża żeby jej zrobić niespodziankę, to już mogli sobie oszczędzić akurat w dobie telefonów itp
ale i tak odważnie jak na standardy 21 wieku gdzie w większości filmów to facet zostawia kobietę przy pierwszej lepszej powijce, przynajmniej jakiś dysonans
Ruben nie poleciał do Paryża jedynie w celu spotkania się z Lou. Miał też zamiar prosić jej ojca o pieniądze na odkupienie zastawionego kampera.
Ojciec Lou w najlepszym razie zaledwie akceptował Rubena. I to dopiero, gdy córka wróciła do domu. Doceniał Rubena za to, że dał jego córce schronienie i opiekę, gdy Lou tego potrzebowała. Ruben usłyszał to wszystko z ust ojca Lou na powitanie i zrozumiał, że nie ma w nim sprzymierzeńca. Zresztą spodziewał się tego, dlatego najpierw poprosił o pomoc Joe.
Dlaczego Ruben po prostu nie zadzwonił? Przecież oszczędziłoby mu to czasu i pieniędzy.
A dlaczego Ruben zdecydował się na wszczepienie implantów, z których ostatecznie zrezygnował? Wreszcie: dlaczego od razu nie zaakceptował utraty słuchu?
Powyższe pytania mają cechę wspólną - ignorują proces przemiany Rubena. To tak jakby mieć drogę z punktu A do punktu B i skupiać się wyłącznie na celu podróży, punkcie B. Dlaczego Ruben, buntownik po przejściach, który wierzy, że pokona wszystkie przeciwności losu, nie idzie w linii prostej, najkrótszą i najłatwiejszą trasą z A do B? Bo taka jest konstrukcja psychiczna głównego bohatera. Ruben nie kieruje się rozsądkiem. Ruben chce wierzyć, że pokona kolejną przeciwność losu - utratę słuchu i odzyska swoje dawne życie. Dlatego droga Rubena od punktu A, utraty słuchu, do punktu B, pogodzenia się z utratą słuchu, jest kręta i wyboista. Ruben staje na głowie, żeby nie znaleźć się w punkcie B, on nie chce pogodzić się z utratą słuchu, jednak każda podjęta decyzja uświadamia mu, że, jak to ujął Joe, „świat wciąż mknie do przodu i bywa okrutny”. Dawne życie Rubena przestało istnieć wraz z jego utratą słuchu. Ruben musiał polecieć do Paryża, żeby dopuścić tę myśl do głosu.
Moim zdaniem ich rozstanie nie jest związane z jego słuchem. Zobacz, jak ona wyglądała na początku filmu, a jak na końcu. Różnica jest drastyczna. Wydaje mi się, że przez ten cały czas bez niego zdała sobie sprawę, że ten związek miał na nią zły wpływ, ciągnął ją w dół. W takiej sytuacji nic dziwnego, że nie chciała do niego wracać
Uważam podobnie ale moim zdaniem to nie ona zdała sobie sprawę, że to zły związek, ale Ruben. Zobaczył, jak zmieniła się podczas rozłąki, że znalazła u ojca "normalność". Obydwoje wiedzieli, że znaleźli się właśnie na kompletnie innych płaszczyznach i, mimo że Lou przyjęła Rubena i dalej go kochała, to nie chciała już wracać do tułaczki kamperem, Ruben pojął to i usunął się, żeby pozwolić jej żyć tą odzyskaną po śmierci matki i etapie buntu normalnością.