Momentami chwytał za emocje i całkiem dobrze łączył się w całość. Niemniej jednak przewidywalny, niewykorzystany potencjał - ten zalany przez wielką wodę świat jakoś nad wyraz sztuczny. A można by jakoś rozwinąć to uniwersum aniżeli potentaci vs biedni. Taka uboga incepcja, nie zaskakuje, ale oglądało się nawet przyjemnie.
Dodać do tego troszkę więcej klimatu noir i więcej lub mniej Johna Constantine i byłoby całkiem spoko.
I właśnie te emocje które samemu można sobie dla każdego inne dopowiedzieć to chyba najmocniejsza strona tego filmu, do incepcji bym tego nie porównywał bo to całkiem inny film...
A mnie film mnie urzekł, sci-fi, kryminał noir, romans i elementy kina akcji. Zgrabnie opowiedziana historia z klimatem, były emocje, film mnie wciągnął i ani chwili nie nudził, do tego fajnie przedstawiony "zatopiony" świat i fajnie przedstawiony wątek miłosny. Wiadomo, można by było to rozwinąć, wątki społeczne itd, ale film by musiał trwać ze cztery godziny. Dla mnie naprawdę dobry film, który zapamiętam.