Chyba jestem jednym z nielicznych, którym średnio podszedł ten film. Ale właściwie podobnie jak inne filmy Guya Ritchiego - coś mi w nich nie siedzi.
Ani to komedia, ani sensacyjny, takie tam głupkowate i pokręcone na początku.
Obsada fajna, ale Brad Pitt jakoś mnie tu drażni.
I właśnie tak samo jak Sherlock Holmes Ritchiego - ma trochę podobną formułę jak Przekręt - bardziej komedia niż prawdziwego Sherlocka, szybkie zmiany akcji, jakiś wizualne twisty, dużo się dzieje i niewiele można skumać na początku o co chodzi. I wyjątkowo nie siedzi mi w Sherlocku rola Roberta Downey Jr. - fatalnie głupkowata (niby śmieszna) nie mająca nic wspolnego z Holmesem.
Jakoś źle mi się ogląda te filmy :/
To film wybitnie udany w swojej konwencji. Nie wierzę w to, co w tym wątku czytam. Pomysłami można ze cztery inne filmy obdzielić. Pitta pod tym filmie zacząłem naprawdę szanować jako świetnego aktora. Nie ma żadnej (żadnej!) źle narysowanej postaci.
masz racje jak zawsze najwięcej do powiedzenia maja koneserzy tacy jak Ty ale ja już im dawno za dobre rady podziękowałem..
Facet kulturalnie napisał dlaczego film mu się nie podobał. A ty z tym swoim "najwięcej do powiedzenia mają koneserzy tacy jak Ty" się tylko ośmieszasz.
Mnie też ten film zupełnie nie podszedł, miało być śmiesznie, a jakoś wyszło głupkowato.
Ja zatrzymałem się w 1:12:00 i dalej mam pewien niesmak. Oglądałem na dwa razy do tej minuty z powodu zmęczenia. Jednak od kilkunastej minuty ciężko mi to idzie.
Guy Ritchie jaj i Tarantino to specyficzni reżyserzy . Jeśli ktoś nie lubi ich twórczości nie powinien oglądać ich filmów , bo ich poprostu nie zrozumie . Można ocenić na ile się chce ale nazywanie tego filmu gniotem jest kompromitacją i brakiem jakiejkolwiek elementarnej wiedzy na temat filmów . Na prawie 250 tyś opini film ma śr 8 . Co można więcej dodać .
Dlatego chłopaku nie polecaj filmów innym ludziom. Oglądaj spokojnie, swoje ulubione produkcję i raczej się nie wychylaj