Film ten oczywiście obfituje we wspaniałe piosenki w wykonaniu Bodo ale należy tu jeszcze nadmienić bardzo dobre efekty specjalne jak na tamte czasy nie często spotykane, do tego coby nie powiedzieć żartobliwe sceny walk :) oraz równie zabawne dialogi choćby między Julianem a dużym Antosiem, a już sama pierwsza scena "zrywania z rodziną do siódmego pokolenia" rodzi uśmiech na twarzy. Plusem są piękne jak zawsze Gorczyńska i mniej znana ale kto wie może i piękniejsza Gilewska oraz świetny jak zawsze Znicz.
Aaa i jeszcze co Bodo wyrabiał z tą tancerką rewiową na próbie!...wszystko to można podsumować tylko jednym zdaniem:
Ale z tego Bodo "grożny apasz"!