Początkowo w Zenonę Bombalinę, redaktor naczelną pisma "Pasikonik", miała się wcielić Beata Tyszkiewicz - ostatecznie jednak reżyser zadecydował, że angaż trafi do Witolda Pyrkosza. Tyszkiewicz zagrała jedynie epizodyczną rolę.
Gdy pod koniec filmu główni bohaterowie mijają kolejnych pasażerów w wagonie restauracyjnym, ostatnim, którego widzimy, jest elegancko ubrany mężczyzna. To sam reżyser filmu, Juliusz Machulski.
Jednym z pasażerów wagonu restauracyjnego, przez który przechodzą główni bohaterowie, jest żołnierz w okularach. Zagrał go Andrzej Sołtysik, producent "Kingsajzu" (a także wielu innych filmów Machulskiego). Chwilę później w przedziale, obok śmiejących się Olgierda, Ali i reszty, siedzi mężczyzna przeglądający jakiś album. To Janusz Sosnowski, autor scenografii do tego filmu.
Kiedy Ala odjeżdża spod kamienicy, w której mieszkał Adaś, obserwujący ją krasnal Pycio (vel "Borówka") zaczyna wzywać przez krótkofalówkę swojego kolegę, Gila ("Poziomka, do mnie! Kobiełka rusza!"). Widać wtedy, że nie ma na twarzy okularów. W następnym ujęciu krasnal nosi okulary przeciwsłoneczne, choć cały czas trzymał ręce na kierownicy.
Film kręcono w Łodzi i Warszawie (Polska).
Krasnoludkowie do zadań specjalnych (których zagrali Leonard Pietraszak i Jan Machulski) nazywają się Kwintek i Kramerko, co stanowi zdrobnienie nazwisk bohaterów filmu "Vabank" (Kwinto i Kramer), również w reżyserii Juliusza Machulskiego.
Słynna scena spaceru Ola po nagiej Ali powstała w ciekawy i nowatorski, jak na ówczesne polskie kino, sposób. Najpierw w hali wytwórni w Łodzi nakręcono leżącą na tapczanie Katarzynę Figurę, a potem w Studio Barrandov w Pradze (Czechosłowacja, obecnie Czechy) grający postać Ola, Jacek Chmielnik, chodził po wyciętych ze styropianu kształtach filmowej Ali. Końcowy efekt uzyskano poprzez złożenie ze sobą tych dwóch negatywów.
W 1985 r. Juliusz Machulski został poproszony o wyreżyserowanie teledysku do przeboju "Black and White" zespołu Kombi. Wystąpili w nim m. in. Jacek Chmielnik (późniejszy filmowy Olo) i Karolina Wajda, której matka, Beata Tyszkiewicz, i przyrodnia siostra, Wiktoria Padlewska, również zagrały w "Kingsajzie". Pracując nad teledyskiem, Machulski usłyszał, jak Jerzy Piotrowski, perkusista grupy, często używał słowa "spoko", co w tamtych czasach należało do rzadkości. Zaintrygowany, dodał to zdrobnienie do dialogów w "Kingsajzie".
Początkowo postać Alicji miała być modelką. Kiedy jednak angaż dostała Katarzyna Figura, zmieniono jej profesję na projektantkę mody.