PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=954}

Gniew oceanu

The Perfect Storm
7,0 49 617
ocen
7,0 10 1 49617
5,3 6
ocen krytyków
Gniew oceanu
powrót do forum filmu Gniew oceanu

Może ten film po prostu nie trafia w mój gust, ale moim zdaniem jest to opowieść o grupce głupich rybaków pływających w czasie sztormu po oceanie... Zupełnie oderwany od rzeczywistości bo kto normalny popłynąłby w taką pogodę łowić ryby...

Gra aktorska, efekty specjalne - wszystko jak najbardziej na dobrym poziomie, ale zabrakło mi tu nieco realizmu

ocenił(a) film na 8
george334110

"Zupełnie oderwany od rzeczywistości bo kto normalny popłynąłby w taką pogodę łowić ryby"- ten film jest nakręcony na faktach, wydarzenie to miało miejsce w 1991 roku, zginęła wtedy cała załoga kutra rybackiego. Więc jednak ktoś popłynął łowić ryby w taka pogodę.

ocenił(a) film na 5
dragon_33

rozumiem że jest oparty o prawdziwą historię jednak przy kręceniu tego typu filmów nie można przedobrzyć... rozumiem że Hollywood rządzi się swoimi prawami jednak patrzenie jak dzielni rybacy przedzierają się przez 30 metrowe fale żeby złowić kilka ryb jest dość zabawne

ocenił(a) film na 10
george334110

Jesteś trochę nieogarnięty - załoga nie płynęła w sztorm po to, by złowić ryby, tylko zdecydowała się wrócić do domu, przepływając przez wzburzone wody, ponieważ nawaliła im chłodziarka i cały połów mógł się .... :):)

Na przyszłość - uważniej oglądaj, potem komentuj.

Brak uszanowanka.

ocenił(a) film na 7
george334110

"Zabrakło mi tu nieco realizmu". To co,mieli kręcić ten film w czasie huraganu??? Efekty specjalne podobają się Tobie,ale brakuje realizmu. Zastanów się nad tym,co piszesz.

ocenił(a) film na 5
pablo75

Czytaj ze zrozumieniem. Mówiąc o braku realizmu chodzi mi o sytuację w której ludzie wypływają łowić w czasie huraganu

ocenił(a) film na 7
george334110

Gdy wychodzili w morze była dobra pogoda i nie zapowiadało sie na sztorm. Co do realizmu to na faktach jest tylko to że wypływają w morze i nie wracają a te ich przygody w czasie rejsu jak ta z kotwicą to tylko wyobrażnia scenarzysty bo przecież nie ma żadnego żywego człowieka który by to potwierdził. A te sceny z akcji ratunkowej żaglówki na karaibach to moim zdaniem zupełnie zbędne.

ocenił(a) film na 9
JackTheRiper4546

Oni nie wiedzieli,że będzie sztorm. Meterolog zapowiedział to dopiero później kiedy oni już wypłynęli.

ocenił(a) film na 9
noellenoelle

Zresztą tak naprawdę to wina tego kapitana,bo oni chcieli wracać,a on za wszelką cenę chciał te ryby dalej łowić,a sztorm nie był zwykłym sztormem. Złączyły się ze sobą dwa potężne żywioły więc tym bardziej nie mieli szans.

ocenił(a) film na 8
noellenoelle

No właśnie- wina kapitana. Scenarzyści przedstawili to tak jakby częściowo wina leżała po stronie kapitana (przez jego zawziętość), a w rzeczywistości nie wiadomo czy tak było. Może wszyscy chcieli zarobić i postanowili wybrać się dalej. No chyba, że są jakieś informacje, że akurat było tak a nie inaczej. Jeśli nie, to rodzina zmarłego kapitana ma prawo mieć pretensje do scenarzystów, że przedstawili go w taki sposób.

ocenił(a) film na 7
george334110

Przecież nie było żadnego sztormu,jak wypływali...

ocenił(a) film na 5
pablo75

widzę, że lubisz się czepiać słówek. Zauważ, że jak płynęli w to magiczne miejsce gdzie było tyle ryb zaskoczył ich sztorm, dopłynęli na miejsce było pięknie i w ogóle, wracali i znów to samo mimo tego, że jak pewnie pamiętasz odebrał wydruk na którym jasno było widać, że tam jest coś więcej niż zwykły sztorm

ocenił(a) film na 7
george334110

Nie czepiam się,tylko lubię jasność. Tak,jak przedstwiłeś teraz :)

ocenił(a) film na 7
pablo75

Pamiętaj że w filmie zepsuł im się "lodownik".(coś co produkuję lód do chłodzenia ryb). Jest wyraźnie pokazane dlaczego postanowili wracać. Gdyby przeczekali sztorm w bezpiecznym miejscu ryby by się zepsuły i nici z zarobku. Zaryzykowali i przegrali z żywiołem. Trzeba pamiętać że większość filmu to fikcja, dotąd nie wiadomo co było przyczyną zatonięcia kutra.

ocenił(a) film na 7
tankowiec_2

To chyba nie do mnie?

ocenił(a) film na 7
pablo75

To do autora postu.

ocenił(a) film na 10
george334110

jak wypływali nie było huraganu..

george334110

oni nie lowili w czasie huraganu. Przeciez kapitan wyraznie sie pytal albo zostaja aby przeczekac i traca ryby jak i duza kase, albo ryzykuja i wracaja przez huragan. Co ty bys zrobil jak bys mial stracic 40tys zl? Zakladajac ze nie wiesz jak silny jest ten huragan i ze juz plywales w czasie zlej pogody. Wydaja mi sie, ze wiele osob by probowalo.

ocenił(a) film na 7
george334110

Spece od efektów specjalnych zrobili tu kawał dobrej roboty, dobre aktorstwo i dobra muzyka.

Mnie też w głowie się nie mieści, żeby płynąć w taką pogodę. Jednak takie rzeczy się zdarzają.

ocenił(a) film na 8
agawa87

Czasami zywiol zaskakuje i z spokojnego oceanu robi sie sztorm wiec nie nazwalbym ich "grupa glupich rybakow" Takie sytuacje dzieja sie po dzien dzisiejszy ludzie ryzykuja dla checi zarobku nawet na discovery leci dokument o podobnej tematyce.

ocenił(a) film na 10
agawa87

a cały huragan w studio nakrecony..;)

ocenił(a) film na 8
george334110

Oderwane od rzeczywistości to jest twoje spojrzenie na świat. Pro forma - bo parę innych osób już to wytknęło - o żadnym sztormie nie wiedzieli, wypływając. Więcej - docierając na Flemish Cap, zostawili ten sztorm w tyle i spokojnie by go przeczekali, gdyby nie nawaliła lodziarka.

No więc są tam, lodziarka kaput, a oni mają wybór - albo zaryzykować, albo nie ryzykować i przez to stracić cały urobek. Przypomnijmy jeszcze ich sytuację - mieli złą passę, Brown pogroził nawet ich szyprowi, że znajdzie sobie kogoś innego na ich miejsce. Wszyscy byli w trudnej sytuacji finansowej, a ten rejs był dla nich tak naprawdę kwestią "być, albo nie być" - gdyby wrócili bez ryb, byłoby to równoznaczne z bankructwem. Co z kolei rodziłoby w ich życiu kolejne, jeszcze poważniejsze konsekwencje.

Czy zatem w tej sytuacji jest takie dziwne, że postanowili jednak zaryzykować i wrócić? Oczywiście, że nie. Ale ty, rzecz jasna, masz łeb zupełnie oderwany od rzeczywistości - i dlatego zakładasz takie bzdurne tematy.

ocenił(a) film na 5
Der_SpeeDer

Wiedziałem, że zaraz znajdą się jacyś internetowi napinacze, którzy za punkt honoru postawią sobie obrażanie innych użytkowników. No coż jak obejrzysz chociaż połowę filmów jakie ja obejrzałem to będziemy mogli porozmawiać. Jakoś inni użytkownicy potrafią w sposób kulturalny wyrazić swoją opinię... pamiętaj, że zakładając ten temat wyrażam swoją subiektywną opinię i nic Ci do niej... najwyżej możemy podyskutować na temat różnic między naszym punktem postrzegania tego filmu.

Przechodząc do samego filmu to rzeczywiście nie spodziewali się sztormu chociaż płynąc do Flemish Cap zaskoczył ich sztorm, w czasie powrotu spotkało ich to samo mimo odebrania przez kapitana komunikatu o nadchodzącym sztormie więc ja na to patrzę jak na proszenie się o kolejne kłopoty. Piszesz, że powrót bez ryb rodziłby w ich życiu poważniejsze konsekwencje, ale czy mogą być poważniejsze konsekwencje niż utrata życia ? Poza tym pamiętaj, że to co się działo podczas filmu jest pewnym wyobrażeniem scenarzysty - równie dobrze mogli popłynąć i zginąć zanim złowili cokolwiek, jak było nigdy się nie dowiemy.

ocenił(a) film na 8
george334110

"No coż jak obejrzysz chociaż połowę filmów jakie ja obejrzałem to będziemy mogli porozmawiać"

No, toś mnie totalnie zgasił. Żebyś tak chociaż przechwalał się, ile to ty w życiu widziałeś i przeżyłeś, ile to ty rzeczy zrobiłeś, ile książek mądrych przeczytałeś, to rzeczywiście bym się prawdopodobnie poczuł przez chwilę mały. Ale skoro twoim życiowym osiągnięciem, którym się chwalisz, jest ilość obejrzanych filmów, wzbudzasz co najwyżej śmiech politowania.
Aha - nie obrażam cię. Jeszcze. Na razie jestem tylko sarkastyczny.

"Przechodząc do samego filmu to rzeczywiście nie spodziewali się sztormu chociaż płynąc do Flemish Cap zaskoczył ich sztorm, w czasie powrotu spotkało ich to samo mimo odebrania przez kapitana komunikatu o nadchodzącym sztormie więc ja na to patrzę jak na proszenie się o kolejne kłopoty"

No, łał, ty po prostu epatujesz wręcz wiedzą w temacie, z każdym kolejnym postem. Skoro natknięcie się na sztorm przy rejsie jest dla ciebie powodem, aby zawrócić, to w twojej wizji świata pewnie rybacy już dawno by poplajtowali. Ryzyko pływania w kiepskiej pogodzie jest ryzykiem zawodowym dla takich ludzi - sam fakt, że po drodze ich jeden sztorm zaskoczył, nie oznacza dla nich bezwzględnie powodu, aby z następnym dać sobie spokój (szczególnie w ich sytuacji). Do tego panom z Andrei Gail nie brakowało brawury - tyle że pewnie dla ciebie ludzie z brawurą to kolejna rzecz "oderwana od rzeczywistości".

"Piszesz, że powrót bez ryb rodziłby w ich życiu poważniejsze konsekwencje, ale czy mogą być poważniejsze konsekwencje niż utrata życia?"

Niektórzy ludzie, po wylądowaniu na bruku, wolą rzucić się pod pierwszy napotkany samochód, niż tak żyć. Poczytaj sobie Sztorm Doskonały, zamiast oglądać kolejne filmy - dowiesz się, w jakiej sytuacji był np. Robert Shatford.

"Poza tym pamiętaj, że to co się działo podczas filmu jest pewnym wyobrażeniem scenarzysty"

A ty pamiętaj, że scenarzysta się opierał na książce Sebastiana Jungera, który poświęcił jej mnóstwo pracy, docierając m.in. do bliskich członków załogi Andrei Gail. Oraz że wtedy radio było już wynalezione, a ostatni komunikat z pokładu kutra został nadany już po obraniu kursu powrotnego.

ocenił(a) film na 5
Der_SpeeDer

To jest strona dotycząca filmów więc nie widzę powodu dla, którego miałbym Ci się chwalić ile przeżyłem, zrobiłem czy ile książek przeczytałem... Nie widzę też powodów dla których miałbym dyskutować z Tobą o miernym moim zdaniem obrazie zwłaszcza, że wszystko co miałem do powiedzenia napisałem już wcześniej. Może gdyby to był np. "Ojciec Chrzestny" bardziej zaangażowałbym się w rozmowę, ale tak niestety nie jest. Film nie wniósł nic do mojego życia więc pewnie za dwa tygodnie nie będę nawet pamiętał, że go oglądałem.

Widzę za to, że Ty siedzisz dość mocno w tematyce rybackiej i jesteś w niej świetnie obeznany... może (jak na prawdziwego Polaka przystało jesteś specjalistą w każdej dziedzinie) to dobrze, że masz jakąś pasję. Nie musisz odpisywać bo z mojej strony ta rozmowa jest zakończona.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
george334110

"To jest strona dotycząca filmów więc nie widzę powodu dla, którego miałbym Ci się chwalić ile przeżyłem, zrobiłem czy ile książek przeczytałem..."

Ale kiedy podajesz w wątpliwość realizm zaobserwowanych w filmie wydarzeń, powinieneś się już wtedy legitymować jakimś życiowym doświadczeniem. Bo inaczej to jakbyś uczył ojca dzieci robić.
Wiem doskonale, że są tacy ludzie, którzy DLA ROZRYWKI ryzykują życiem lub kalectwem, uprawiając niebezpieczne sporty ekstremalne... a ty wciskasz, że oderwani od rzeczywistości są ludzie, którzy życie narażają dla zarobku? I to jeszcze rybacy, którzy akurat (do tego żadnej specjalistycznej wiedzy nie trzeba, zapewniam - wystarczy odrobinę mieć w łebku) bardzo często zmuszeni są pływać przy złej pogodzie ("kto normalny popłynąłby w taką pogodę łowić ryby" - po prostu śmiechu warte)? Śmieszny jesteś.

"Widzę za to, że Ty siedzisz dość mocno w tematyce rybackiej i jesteś w niej świetnie obeznany..."

Nie jestem obeznany (taki dowcip - wykazuję się ELEMENTARNĄ wiedzą w danej dziedzinie, której ktoś jakimś cudem nie ma - i wówczas bardzo często słyszę od tej osoby dość marną ripostę z zawartą w niej próbą dowartościowania - czyli insynuację, że podając takie informacje, uważam się za specjalistę; najbardziej uporczywi są w tej grupie ludzie, którzy sobie wmawiają, że swoje posty układam wcześniej przez kilka godzin w prywatnym notesie, ze słownikiem wyrazów obcych u boku), ale lubię marynistykę, latem pływam jachtem na morzu (kiedyś częściej bywało, że po jeziorach, ale na Mazurach ostatnio rzadko bywam) i słucham szant (pieśni kubryku zresztą też - po prawdzie, z lenistwa obydwa te gatunki nazywam zbiorowo szantami).

Pozdrawiam.

george334110

Idź dzieciaku pooglądać filmy z Norrisem. Są głębokie tak akurat na Twój gust. Siedzisz może na okrągło przed ekranem i nie wiesz co się na świecie dzieje. Nie masz pojęcia o problemach i zachowaniach ludzi. Howgh.

ocenił(a) film na 5
gorcek74

Z braku argumentów próbujesz mnie obrażać... och jaki Ty dojrzały. Dzięki Bogu, że mamy ciebie, znawcę filmów dla którego istnieją tylko 3 oceny na skali Filmwebu (9,10 i 1). Zamiast oglądać gówniane filmy pójdź lepiej na jakiś festiwal i zobacz coś dobrego.

ocenił(a) film na 8
george334110

ten film jest na podstawie książki, zdaje się że artykułu do gazety, oni w ten sposób zarabiali na życie, każdy by zaryzykował dla paru stówek więcej, a im były bardzo potrzebne, podejrzewam że przeżyli nie jeden sztorm wcześniej i dlatego ryzykowali ale nie sądzili że natrafią na 2 sztormy jednocześnie i to ich zgubiło, każdy kto przeszedłby taki sztorm popłynąłby dalej ;)

ocenił(a) film na 5
luki29

Nie jestem żeglarzem więc ciężko jest mi oceniać :) po prostu opisuję swoje odczucia po obejrzeniu filmu. Jeśli jesteś w stanie podać mi tytuł artykułu / książki to chętnie ją przeczytam bo niestety nie siedzę w temacie :)

ocenił(a) film na 8
george334110

tam na dole pod filmami jest zawsze notka czy na podstawie czy nie na podstawie jakiejś książki,
Sebastian Junger "Gniew oceanu",
http://ksiazki.wp.pl/bid,12312,tytul,Gniew-oceanu,ksiazka.html?ticaid=1e8d1
jak się nie mylę to na początku napisał artykuł do gazety, dużo nie napisał ten autor więc się przyłożył, ja nie czytałem ale na pewno ją wciągnę, dużo stron nie ma, może z 200,

cyt. (autor badał historię wypadku w archiwach morskich służb meteorologicznych i ratowniczych, przeprowadził wiele wywiadów z ekspertami), lecz także - dzięki jego rozmowom z rodzicami i przyjaciółmi nieżyjących marynarzy, wspomnieniom różnych osób oraz poznaniu środowiska i mentalności ludzi morza - stanowi prawdziwy psychologicznie obraz tego, co musieli odczuwać i przeżywać rybacy ze statku "Andrea Gail" w swych ostatnich godzinach.

jak się nie mylę bo nie czytałem to autor na pewno pogadał z innymi rybakami którzy przeżyli podobny sztorm i podpytał co wtedy czuli itd, ja nigdy nie mogę znaleźć czasu na przeczytanie, wiem że jest ciekawa, to jeden z moich ulubionych filmów i dobór aktorów też świetny, tatusiowaty George Clooney i młody gniewny Mark Wahlberg, lubię do tego filmu wracać

ocenił(a) film na 8
luki29

Patrzę wcześniej na stronę FW i myślę, co za idiota tę "książkę pt. Gniew Oceanu" wymyślił; klikuję link, a tu się okazuje, że ktoś naprawdę - prawami marketingu chyba - zmienił prawidłowy tytuł książki na ten idiotyczny, filmowy, zrodzony zapewne pod wpływem nagłej żądzy wrzucenia czegoś pseudo-poetyckiego. Na tym przecież polegała myśl przewodnia książki Jungera - że to był najpotężniejszy sztorm w dziejach, że ani wcześniej, ani później, nie powstał taki, który by mu dorównywał, że natura osiągnęła wówczas praktycznie szczyt swoich możliwości - no, po prostu: sztorm doskonały. A jakiemuś kretynowi się "gniew oceanu" ubzdurał? I kolejny kretyn postanowił zmienić tytuł książki z dobrego na wydumany?

Swoją drogą, zamiast ściągać książkę, polecam po prostu ją kupić - jak to zwykle robią cywilizowani ludzie w cywilizowanym kraju.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

a kto powiedział że ja nie mam tej książki?

ocenił(a) film na 8
luki29

Wyraźnie proponujesz ściąganie książki, podając nawet linka, gdzie można to zrobić.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

a ty jesteś z policji internetowej?

ocenił(a) film na 8
luki29

Nie, po prostu nie mam szacunku dla złodziei.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

ja wstawiłem tą książkę w neta??

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
luki29

Ok. Dzięki wielkie :)

ocenił(a) film na 8
george334110

Sorry ale nie masz pojecia o morzu i warnkach tam panujacych.Tak samo jak nie znasz zapewne zadnego rybaka lowiacego na morzu..Wody morskie szczegolnie w okolicach bermudow sa zawsze niespokojne a ryzykownie zycia dniem powszednim, dlatego zginelo tam 10 000 osob od 17 wieku pzdr.Jakbys nie ogladal 'pirackich' kopii to bys mogl sobie obejrzec dodatki i zobaczyc jak Ci ludzie tam zyja, zeby miec jakiekolwiek wyobrazenie.


ocenił(a) film na 5
astronomobcy

Kurde, gdyby na maila nie przychodziły mi powiadomienia o komentarzach to już dawno bym miał święty spokój z tym filmem i ludźmi, którzy po 9 miesiącach odpowiadają na moje wpisy...

Widzę jesteś pierwszym żeglarzem RP ;) Na pierwszej lepszej znalezionej stronie znalazłem, że w tych okolicach zginęło ok. 2 tys. osób więc nie wiem skąd te 10 tys. Film obejrzałem w telewizji w co pewnie trudno uwierzyć, ale nie musiałem ściągać pirackich wersji. Wyraziłem swoją opinię na temat filmu, nie spodobał mi się i takie jest moje prawo. Tak jak już gdzieś wyżej pisałem nie dyskutuję o filmach, które nic nie wnoszą do mojego życia.

ocenił(a) film na 8
george334110


Chcac nczy nie,dales prowokujacy wpis, wiec ludzie lapia sie na te wędkę.Dzial nazywa sie dyskusje, wiec cokolwiek wpiszesz musisz liczyc sie z tym, ze ktos nawiąze do Twojej wypowiedzi. A 10 000 wziąlem z filmu jest to ilosc, ktora pochłonela woda od 1623roku.Pozdrawiam i zyczę spokoju ;D

ocenił(a) film na 7
george334110

No to żeby cię już nie męczyć nie będę komentować twojego wątku (a miałam wielką ochotę), choć widzę, że tu każdy chce postawić na swoim jakby dyskusja dotyczyła arcydzieła :)))

ocenił(a) film na 8
george334110

"Wyraziłem swoją opinię na temat filmu"

To, co tutaj nabazgrałeś, to pisanie bzdur, a nie wyrażanie opinii. Równie dobrze mógłbyś tutaj wygłosić teorię, że dźwięk jest szybszy od światła, bo po prostu tak ci się podoba - to nie jest coś, co podlega twojemu gustowi. A tutaj piszesz, że Sztorm Doskonały (polskiego pseudo-poetyckiego tytułu nie uznaję*), jest oderwany od rzeczywistości, podczas gdy w istocie to ty nie masz pojęcia o rzeczywistości i piszesz bzdury, jakoby rybacy pływający w sztormie byli nierealistyczni. Aby podkreślić śmieszność (i wręcz żałosność) twoich wynurzeń, zacytuję zawodowego rybaka, którego wypowiedź, dotyczącą fatalnej decyzji Tyne'a, zacytował niejaki Sebastian Junger w swojej książce, na której film jest oparty: "Zrobił dokładnie to, co dziewięćdziesiąt procent z nas by zrobiło: pozamykał klamry na lukach i próbował przetrzymać - mówi Tommy Barrie, kapitan z "Allison" - Był w morzu dobrze ponad miesiąc, więc pewnie zwyczajnie powiedział "Chrzanić to, nie takie rzeczy widziałem". I trzymał kurs na dom". Tyle w kwestii "oderwania od rzeczywistości". Nie wiesz, o czym mówisz, ale próbujesz krytykować film. Z dość żałosnym skutkiem.

A skoro ci się nie podobają powiadomienia, to pociesz się myślą, że sam sobie na nie zapracowałeś. Udowodniono ci, że gadasz bzdury - gdybyś miał choć krztynę uczciwości czy zdolności do refleksji, przyznałbyś się do błędu i zmienił ocenę. Nie zrobiłeś ani jednego, ani drugiego, przez co pokazujesz się tylko i wyłącznie jako zakuty łeb, niezdolny do przemyśleń. A mówili mi, że tylko krowa nie zmienia swoich poglądów...

A powiadomienia mailem o odpowiedziach możesz sobie bez problemu wyłączyć.


(*)swoją drogą, ktoś ci bzdur powyżej nagadał - tytuł książki Jungera, pod którą film był robiony, wcale nie brzmi "Gniew Oceanu", tylko "Sztorm Doskonały".

ocenił(a) film na 5
Der_SpeeDer

bla bla bla.... bo się spocisz.... film mi się nie podobał i tyle, dla Twojego spokoju opuściłem ocenę do 5. Może teraz zrozumiesz, że ten obraz jest dla mnie nie mniej nie więcej, ale średni.
Tak jak napisał dzungo dyskusja jakby to było jakieś arcydzieło.

PS. Człowieku wyjdź z domu, powdychaj trochę świeżego powietrza, a nie mi odpisujesz po roku.

ocenił(a) film na 8
george334110

Dla twojego spokoju wystawiłem ocenę 1/10 filmom Ojciec Chrzestny, Wielka Ucieczka, Pulp Fiction, Zielona Mila, Wściekłe Psy, Miłość, Senna tudzież Egzorcysta.
Ale to i tak nie ma nic wspólnego z tym, czego ty nie umiesz najwyraźniej zrozumieć.

"Człowieku wyjdź z domu, powdychaj trochę świeżego powietrza, a nie mi odpisujesz po roku"

Ależ oczywiście - normalnie życia muszę nie mieć, żeby odpisywać z taką porażającą częstotliwością. Całe szczęście, że nie piszę raz na kwartał - wtedy byś mi normalnie na zawał zeszedł.

ocenił(a) film na 5
Der_SpeeDer

Wiesz czemu nadal z Tobą piszę ? Bo mnie bawisz

Miło mi, że w każdej kolejnej wiadomości mnie cytujesz, ale mam wrażenie, że chyba muszą Ci płacić za przekonanie mnie do tego filmu... weź sobie daj spokój. Film mi się nie podoba.
Gra aktorska nie powala, historia też nie jest dla mnie wciągająca, postacie mają płytką psychikę, a cały film jest typowym do pokazania w telewizji.

ocenił(a) film na 8
george334110

A ty wciąż nic nie rozumiesz? Wcześniej mówiłem, że "pokazujesz się jako zakuty łeb", ale teraz to mi się nachalnie na myśl nasuwa sentencja Marxa: "Oni mogą mówić jak idioci i wyglądać jak idioci, ale niech cię nie zmylą - oni naprawdę są idiotami".

"Wiesz czemu nadal z Tobą piszę ? Bo mnie bawisz"

Niech zgadnę - to, że się śmiejesz jak głupi do sera, ma mnie w twoim mniemaniu pogrążyć?
Poza tym witam w gronie paranoików z alergią na cytowanie.

ocenił(a) film na 5
Der_SpeeDer

Z każdą kolejną wiadomością pokazujesz jak głupi jesteś i jak nie masz szacunku do innych ludzi. W praktycznie każdym poscie mnie obrażasz (i nie tylko mnie bo zaczynasz mieć problemy do innych piszących w tym temacie), próbujesz przekonać do swojego zdania i próbujesz odebrać prawo do własnego gustu filmowego. Przykro mi, ale Ci się to nie uda. Jeśli nie umiesz się dostosować do pewnego poziomu rozmowy to raczej z Tobą jest coś nie tak.

ocenił(a) film na 8
george334110

Obraziłem to cię dopiero teraz - nie "w praktycznie każdym poście", bo nie zawierałem w poprzednich postach żadnych bezpośrednich epitetów pod twoim adresem. Dlatego właśnie napisałem pierwotnie, że "pokazujesz się jako zakuty łeb", a nie, że nim jesteś. A jeśli sarkazm interpretować jako obrażanie, to ty także mnie co post obrażasz.

"próbujesz przekonać do swojego zdania"

A do ciebie nadal nic nie dociera. Wciąż tylko się zasłaniasz "swoim zdaniem" i "gustem". Ja o chlebie, ty o niebie.

"zaczynasz mieć problemy do innych piszących w tym temacie"

Ależ oczywiście - nazywanie złodziejem kogoś, kto kradnie czyjąś własność, to pewnie też obrażanie. Pewnie "obraziłem cię" także tym, że napisaną przez ciebie oczywistą nieprawdę nazwałem po prostu po imieniu "bzdurą"?

ocenił(a) film na 5
Der_SpeeDer

"wzbudzasz co najwyżej śmiech politowania", "Ale ty, rzecz jasna, masz łeb zupełnie oderwany od rzeczywistości", "wystarczy odrobinę mieć w łebku", "Wcześniej mówiłem, że "pokazujesz się jako zakuty łeb", ale teraz to mi się nachalnie na myśl nasuwa sentencja Marxa: "Oni mogą mówić jak idioci i wyglądać jak idioci, ale niech cię nie zmylą - oni naprawdę są idiotami", Niech zgadnę - to, że się śmiejesz jak głupi do sera" .... no rzeczywiście pierwszy. Nie chce mi się szukać dalej.

Jak się nauczysz kultury to porozmawiamy o filmach. Ja zdania nie zmieniam. Film w mojej opinii góra na 5,5.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones