...ale mnie ten film wyciąga z dołów.
podoba mi się zamknięta kompozycja filmu[lubię konsekwencję.tu-fabuła toczy się w ciągu jednego dnia.],prostota[reżyser nie bawi się w filozofa czy moralizatora.],wulgarny dowcip[sorry,dziewczęta-zdjęcie kotka z podpisem 'oh,no!' mnie nie bawi.i skoro powstał taki film...to kilku innych osób też nie.]
nie wiem czy było takie zamierzenie reżysera,ale ten i kilka innych jego filmów podtrzymuje mnie przy życiu przy silniejszych atakach depresji.po prostu włączam je...i podczas filmu jest lepiej.
możliwe że to tylko moje odczucia.
Nie, nie tylko Twoje. Te filmy mają jak najbardziej pozytywne przesłanie i też zawsze poprawiają mi humor.
właśnie obejrzałem ten film i zadziałał na mnie tak samo! z pewnością do niego wrócę kiedyś by sobie poprawić humor. możesz podrzucić jakieś inne tytuły które tak na Ciebie działają? pomijając powiązane z tym filmem (jay i silent bob itd.)