PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=294222}
5,3 5 744
oceny
5,3 10 1 5744
5,3 3
oceny krytyków
Bez skrupułów Toma Clancy'ego
powrót do forum filmu Bez skrupułów Toma Clancy'ego

Z powieści...

użytkownik usunięty

...wynika (moim zdaniem), że Clark jest ojcem Jacka Ryana, czyli jest biały. A tu nagle Jordan... Nie mam nic przeciwko tzw. afroamerykanom, ale może by się tak trzymać pierwowzoru?

domaganie się żeby fikcyjną postać grał biały aktor a nie czarny jest przejawem rasizmu...rozumiem gdybyś napisał Jordan to słaby aktor i zepsuje film, ale Ty piszesz nie powinien zagrać tej postaci, bo ona była biała (w domyśle przeszkadza mi jego kolor skóry)...

użytkownik usunięty
dongwidon

Za dużo się domyślasz...

Ale definiuje się jako kobieta.

papilonolipap

I oczywiście czarnego wysłali by na tajną misję do Rosji. Żeby bardziej się rzucał w oczy.
Poprawność niszczy kino.

ocenił(a) film na 1
jajecpl

Czarny nie rzuca się w oczy bo nie widać go w nocy na tle czarnego budynku w czarnym uniformie bojowym

ocenił(a) film na 6
jajecpl

Przypomina to ten nieśmiertelny dowcip o genialnie wyszkolonym amerykańskim szpiegu zdemaskowanym przez pierwszego napotkanego chłopa. Puenta jest taka: "Ty gawarisz kak ruski, ty piejosz kak sam chor Aleksandrowa, no ty znajesz, u nas cziornych niet"

użytkownik usunięty
dongwidon

Poza tym - nie domagam się. Sugeruję.

ocenił(a) film na 2
dongwidon

Ale dlaczego białej literackiej postaci nie ma zagrać biały aktor i odwrotnie? I dlaczego uważasz ten zdroworozsądkowy wymóg za rasizm, na litość boską?

ocenił(a) film na 1
jos_fw

bo jest debilem, koniec.

jos_fw

niech gra, nie mam z tym żadnego problemu...uważam, że twórca filmu może dobrać obsadę jak chce bo to jest jego film...sprzeciwiam się krytyce polegającej na wytykaniu koloru skóry i twierdzeniu, że są postacie zastrzeżone wyłącznie dla konkretnego koloru skóry...otóż może, bo film akcji jest fikcją i w świecie bez uprzedzeń nie powinno mieć znaczenia czy aktor ma biały czy czarny kolor skóry kiedy gra postać fikcyjna...czy autor książki czuje się przez to urażony?

ocenił(a) film na 2
dongwidon

Nieprawda, nie chodzi o świat bez uprzedzeń, uważam, że od jakiegoś czasu to zwolennicy poprawności politycznej uprawiają jakąś formę rasizmu, paradoksalnego dosyć. Nie widzę niczego złego w oczekiwaniu, że wymyślony przez kogoś bohater będzie odtwarzany przez aktora fizycznie go przypominającego. Jest coś chorobliwego w zarzucaniu komuś rasizmu tylko z tego powodu - świadczy to właśnie o owym odwróconym rasizmie poprawności politycznej - wszystko sprowadzane jest do kwestii rasy, to chore.

jos_fw

ja też nie widzę nic złego w takim oczekiwaniu, ale w tym przypadku jak rozumiem problemem dla Ciebie jest kolor skóry, a nie sposób gry czy twarz aktora. Nadto przecież ta postać jest fikcyjna, czyli Twoja jej wersja istnieje tylko w Twojej głowie...w głowie reżysera może wyglądać inaczej...jedyną osobą, która może wnosić pretensje jest pisarz, który stworzył tę postać...

ocenił(a) film na 2
dongwidon

Nie wiem czy się orientujesz, ale postacie fikcyjne są w utworach literackich opisywane. No i fajnie by było, gdyby jakoś przypominały ten opis. To po pierwsze. Po drugie, ja mam pretensje do Ciebie nie o to, że jest Ci wszystko jedno, jaka ta postać będzie (że lekceważysz np. przywiązanie czytelników czy kogokolwiek innego do jakiegoś wizerunku - nawet i fikcyjnego). Mam do Ciebie pretensje o to, że nazywasz tu człowieka bezrefleksyjnie rasistą tylko z tego powodu, że jest przywiązany do takiego a nie innego wizerunku postaci. No to jest nadużycie, to jest niegodziwe. To jest właściwie jakaś forma prześladowania.

jos_fw

nie rozumiem Twoich pretensji skierowanych do mnie o to co napisałem do kogoś innego...nie uważam również, że nazwałem kogoś bezrefleksyjnie "rasistą"...możesz mieć inny pogląd, ale nie odmawiaj mi refleksyjności moich przekonań...nie wiem czy ktoś się poczuł prześladowany, z tego co widzę to raczej ja jestem w mniejszości i to mnie się obraża... jakoś sformułowania "debil" czy "rasista" skierowane do mnie nie traktujesz jako niegodziwość i nie wnosisz do nikogo pretensji...czyli można obrażać tak długo jak obrażający podziela Twoje poglądy?

dongwidon

Ponieważ zachowujesz się jak politpoprawny, antybiały rasista/debil.

Każdy Twój komentarz dowodzi tego, że masz sprany mózg marksistowskim syfem w którym biali są gorsi od innych. Bo skoro od razu wyskakujesz z kartą rasizmu bo ktoś ośmielił się zwrócić uwagę, że w pierwowzorze główny bohater był biały, bez absolutnie żadnych rasistowskich przytyków ze strony osoby uwagę zwracającej to znaczy, że jesteś nastawiony absolutnie na krytykę białych i gloryfikację czarnych. Ciekaw jestem jaki masz stosunek do azjatów. Czy może jak to mówią terroryści z BLM, "życie azjatów nie ma znaczenia dopóki życie czarnych nie będzie miało znaczenia"?

Jesteście bandą rasistów, nic więcej. A każdym kolejnym komentarzem tylko to potwierdzasz.

Pozdrawiam

H33L

do Twojego komentarza pasuje pojęcie "samozaorania"...w głowę zachodzę co ma wspólnego marksizm z rasizmem i gdzie Marks wyraził taki pogląd, że biali są gorsi od innych...nie jestem zwolennikiem BLM tak jak nie jestem zwolennikiem WLM...dostrzegam rasizm po obu stronach, o czym pisałem już wcześniej, a co pokazuje, że albo masz problem z czytaniem ze zrozumieniem albo jesteś typem co to musi kogoś obrazić w necie żeby mieć lepszy dzień...

ocenił(a) film na 2
dongwidon

Panie dongwidon, ja się tylko domagam, aby okresloną postać grał aktor, który choćby tylko trochę przypomina pierwowzor. I NIE JEST to żaden rasizm, raczej to pan i panu podobni zwolennicy pseusowolności macie kōmpleksy, dostrzegając wszędzie przejawy rasizmu.

Tak sobie myślę, że panu również podobałby się biały aktor w roli Kunta Kinte, gdyby komuś chciało sie nakręcić remake filmu/serialu KORZENIE.

Wielkot1

a co Pan powie na taką propozycję, żeby w remake "Robinsona Crusoe" tytułową postać zagrał aktor o czarnym kolorze skóry, a rolę Piętaszka aktor o białym kolorze?
Psychologizowanie na temat kompleksów to ciekawy wątek w każdej dyskusji, choć zazwyczaj mało poważny. Rozumiem czego się Pan domaga, ale mnie zastanawia z czego wynika ten dyskomfort u Pana kiedy nagle zmienia się kolor skóry bohatera? Dużo osób się oburza o słowo "rasizm" rozumiejąc je dość wąsko jako wrogie nastawienie do innej rasy, połączone zazwyczaj z przekonaniem, że jest ona gorsza. Nie wiem czy oglądał Pan film "Green Book". Jest w nim scena, która dobrze oddaje to o czym piszę. Chodzi mi o scenę kiedy główny bohater jest zaproszony do hotelu, żeby zagrać koncert, ale nie może już zjeść w restauracji, bo to powodowałoby dyskomfort u innych jedzących. Manager hotelu wyraźnie podkreśla przy tym, że nie jest rasistą i proponuje zjedzenie posiłku na zapleczu.

ocenił(a) film na 4
dongwidon

Tak najlepiej jak Winnetou zagra Azjata, Bonda Indianin, a np Pocahontas, jakaś blond piękność. Kolego pierwowzory są tak nazywane, ponieważ są wzorem dla postaci późniejszych produkcji. Widzowie się przyzwyczajają czasem utożsamiają lub po prostu sympatyzują. Ja uważam, że to nie jest w porządku i rovi więcej szkody niż pożytku w temacie rasy.

dongwidon

Czytanie ze zrozumieniem nie boli jego brak jest przejawem głupoty.

Valhilla

a przejawem czego jest niezrozumiałe pisanie?

ocenił(a) film na 7
dongwidon

rasista w tej chwili jesteś ty , i tak uważa większość tutaj użytkowników

Tibn

wybacz, ale argument z powołaniem na większość to żaden argument....

ocenił(a) film na 3
dongwidon

To ja proponuję teraz Martina Luthera Kinga niech zagra Michael Douglas xD

użytkownik usunięty
dongwidon

Zdecydowanie ten aktor tu nie pasuje, ponieważ nie jest biały i nie ma co owijać w bawełnę ani za dużo myśleć. Jedno co widać promowani są ostatnio czarnoskórzy lub pary mieszane. Robi się to już męczące.

zgadzam się, że nic na siłę, jednym z moich ulubionych seriali są "Przyjaciele" i zupełnie nie przeszkadza mi, że wszyscy są biali, bo to dobry serial...ponoć dzisiaj nie dałoby się nakręcić tego serialu z taką obsadą, bo musi być parytet i z tym można dyskutować czy to jest zasadne czy nie...białemu Europejczykowi z tej części Europy trudno zrozumieć taką konieczność...

ocenił(a) film na 7
dongwidon

totalna bzdura ,przecież tak samo w obecnej chwili powstają seriale typowo białe lub czarne . serial przyjaciele stal się z czasem popularny a nie od razu wiec czemu teraz nie mogło by być tak samo

dongwidon

Proponuje żeby rolę Jezusa zagrał czarnoskóry czytaj afroamerykanin ale owy muśi przedstawiać mnieszość społeczną gejów, będzie git.

użytkownik usunięty
Grzybu111

Ja czekam na moment kiedy czarny aktor zagra Tarzana ;)

Taaaaa xD ,niby mamy 'czarną panterę' z afroamerykaninem w środku i następce 'kapitana amerki' czyli 'falcolna' też afroamerykanin. Coś czarno widzę kolejne lata filmów z bochaterami xD.

użytkownik usunięty
Grzybu111

O gorylach i szympansach nie należy zapominać (obok czarnoskórego).

Masz rację wracaj do klatki.

użytkownik usunięty
Grzybu111

Piszesz bez zrozumienia, ale całkowicie rozumiem Twoją przewrotność wobec mojej wypowiedzi. Nie rozumiesz, że zaczęli programować nowe pokolenie? Teraz narzucaja czarno-białe pary, małżeństwa i mieszane ich wspólne potomstwo. Ma zniknąć biała rasa. (Agenda 2030).

ocenił(a) film na 1

Poprawka, ma zniknąć różnorodność rasowa. To już powoli widać w USA. Wszyscy ze wszystkimi i przestaną chorować na tzw choroby typowo rasowe. 2 Adolf nadchodzi

ocenił(a) film na 3
dongwidon

Film powstał na podstawie powieści Toma Clancy "Bez skrupułów". Wyraźnie jest tam napisane że John Kelly (późniejszy John Clark& pan C) jest Irlandczykiem. Ten ma zbyt ciemną karnację .

ocenił(a) film na 6
dongwidon

Gdyby to nie był film o konkretnych bohaterach Clancy'ego, to ok. Niech będzie taki aktor jaki ktoś sobie chce. Jednak jeżeli bohaterowie filmu są tymi którzy zostali opisani w książce, to tylko tak powinni wyglądać w ekranizacji. To tak jakby ktoś miał nakręcić film o Bournie, który jest kimś innym niż osobą białoskórą. Lub np nakręcić film o Michaelu Jordanie a odgrywał by go ktoś białoskóry... To jest najzwyczajniej głupie. I nie ma nic wspólnego z rasizmem. Tak swoją drogą samo słowo to, przez to, że szasta się nim na prawo i lewo dziś już nie ma takiego znaczenia jakie powinno. Co do filmu Bez skrupułów - film niezły, choć im dalej tym gorzej. Taki akcyjniak na weekend.

dongwidon

no i zaimportowałeś problem z ameryki, trochę szacunku do białej rasy rasisto

dimian

taa...u nas jak w Rosji i Chinach takich problemów nie ma...

dongwidon

bo u nas jeszcze nie ma - im więcej będziecie o tym gadać tym więcej będziecie prowokować jakiś debili do zaczepek i dopiero wtedy palcem powiecie 'a nie mówiliśmy, problem z rasizmem jest' - tak to się zacznie i dopniecie koło to będize wasza wina - jakoś przez ostatnie 15lat problem był nie widoczny, pojawił się w USA to NAGLE musi się pojawić też u nas, przestańcie prowokować żyjmy w zgodzie.

dimian

zgadza się, że u nas nie ma i nie było systemowego rasizmu, bo jesteśmy społeczeństwem jednej rasy...problem rasizmu w USA jest jednym z największych problemów w debacie publicznej od połowy lat 60tych XX wieku...wcześniej nie był to problem, bo dominacja białych była niepodważalna...nie jestem zwolennikiem BLM, bo to wylewanie krokodylich łez, które nie niesie ze sobą zmian systemowych...w tej dyskusji bronię tylko prawa twórcy do obsadzenia fikcyjnej postaci aktorem o innym kolorze skóry...czy film jest dobry? nie jest, ale nie dlatego, że główny bohater jest czarny...oceniajmy jakość filmu a nie kolor skóry...

dongwidon

"w tej dyskusji bronię tylko prawa twórcy do obsadzenia fikcyjnej postaci aktorem o innym kolorze skóry"

10 lat temu byłbym po "Twojej stronie" ale wiem że wybór tego aktora nie wynika z wizji reżysera, tylko z nowych wytycznych które na siłę kolanami próbują nam wcisnąć.

Nie podoba mi się to, nie zgadzam się z tym i nie akceptuję takiego podejścia

Skoro już bronisz jakości kina, a nie koloru skóry to zacznij od obrony swobodnej wizji Twórcy, a nie punktów w regulaminie ile ma być kobiet a ile czarnych pod Oskary czy inne Złote Globy.

dimian

ten film nigdy nie miał ambicji na żadną nagrodę, stąd nie sądzę żeby zbierali punkty w tym celu w jakim piszesz...poza tym nie wiem jakie są wytyczne branży filmowej, natomiast wiem co piszą niektóre osoby na tym forum i się z tym nie zgadzam...

A z której konkretnie powieści i w jaki sposób (twoim zdaniem) wynika, że Clark jest ojcem Ryana???

użytkownik usunięty
antoni_krendzelak

WEDŁUG MNIE - Bez skrupułów jest prequelem opowieści o Ryanie... - tak się domyśliłem...

Domysł jakości "z d....". Akurat ojciec Ryana jest doskonale znany i wspominany nie tylko w "Bez skrupułów" (występuje w tej książce pod nazwiskiem i wykonuje znany z późniejszych książek zawód) ale i wielu dalszych (chronologicznie) powieściach Clancy`ego.
Żeby nie zmuszać cię do myślenia: Kto prowadzi śledztwo w sprawie ofiar Kelly`ego? Czytać, czytać ze zrozumieniem.

użytkownik usunięty
antoni_krendzelak

To jest biały, czy nie?

To znaczy - zostałem złapany na bredzeniu i braku znajomości książki na którą się powołuję, to sprytnie zadam pytanie na zupełnie inny temat? Noooo, spryciula, cwaniaczek z miodkiem w uszkach.....
A co do dyskusji w wykonaniu "nie- rasistów" a jedynie "obrońców jedynie słusznych wizerunków bohaterów zgodnych z oryginałem:
Pierwszym odtwórcą roli Clarka/Kellyego (dla Gisborne`a - to ta sama postać) był Willem Dafoe. I tu jako duży facet jestem oburzony - Dafoe w niczym nie pasuje do książkowego wyglądu Clarka. Jest za niski, za słabo zbudowany i wygląda jak zagłodzony chart. Z głównych różnic, bo parę drobniejszych by też znalazł. Uwielbiam Dafoe jako aktora, mieści się w mojej pierwszej dziesiątce, no ale tu to mnie strasznie wkuzdenerwował. Uważam, że to szykana wobec dużych, masywnych facetów. Pewnie celowa. Może nawet spisek kurdupli.
A drugi odtwórca, Liev Schreiber, co prawda postury już właściwej, ale to - jak twierdzą bliskie mi kobiety - bardzo ładny facet. Clark był z pewnością bardzo męski, ale ładny? Mocna przesada. Jako niezbyt ładny facet jestem oburzony. (O tym , że Liev jest pół-Żydem pół Niemcem to nawet nie wspomnę, bo przecież powinien być Irlandczykiem z pochodzenia ).

użytkownik usunięty
antoni_krendzelak

No więc - jest biały, czy nie?

Trudny gościu :))). Napisałeś, że Kelly to ojciec Jacka Ryana. Zapytałem skąd ci to przyszło do głowy. Udzieliłeś całkowicie błędnej odpowiedzi. Co ci wypomniałem. Najwyraźniej zmieszany przyłapaniem na bredzeniu i braku wiedzy próbowałeś odwrócić kota ogonem próbując mnie włączyć w drugi wątek dyskusji. Co ci wytknąłem. Ponownie pytasz mnie o kolor skóry - chyba Kelly`ego. Co znaczy, że nie przeczytałeś znowu ze zrozumieniem mojego wpisu - w ostatnim zdaniu napisałem: "... przecież powinien być Irlandczykiem z pochodzenia". Większość znanych mi Irlandczyków jest biała, to i to chyba oczywiste.
Teraz już nie ironizując: czy przeszkadza mi obsadzenie w roli Kelly`ego jakiegoś nie-Irlandczyka, na przykład czarnoskórego? No nie. Bo niby czemu? Rasistą nie jestem, bardzo lubię twórczość Clancy`ego i sporą jej część cenię (bo parę knotów też popełnił) i nie raz wkurzałem się na - katastrofalne moim zdaniem - błędy obsadowe w adaptacjach i zmianę treści książek w filmach. No ale kurna nie z powodu pochodzenia etnicznego aktorów, tylko jakości ich gry i emploi aktora często nijak mającego się do postaci.
Czy powinien mnie denerwować John Krasinski jako Jack Ryan z powodu, że jest tylko w połowie Irlandczykiem? No bez jaj.
Denerwuje mnie tylko dlatego, że żaden z niego Jack Ryan z opisów książkowych i moich wyobrażeń .
Daleko mu do rekordowego pawia obsadowego, czyli Tom Cruise jako Jack Reacher, ale to też nie to.
Reasumując - czy dziwi mnie, że rasistom przeszkadza obsadzanie czarnoskórych w rolach białych pierwowzorów? No oczywiście, że nie, przecież na tym polega rasizm.
Czy to akceptuję? No oczywiście, że nie, bo nie akceptuję żadnej idei oceniającej ludzi inaczej niż na podstawie indywidualnych cech charakterologicznych , a nie rasy, narodowości , fizyczności i płci. To co niezależne od nas, to nie kryteria do oceny osoby.
Jakie by się to wam straszne i niesprawiedliwe wydawało - bywają świetni czarni aktorzy, a nawet najbielszemu zdarza się być d... nie aktorem.

użytkownik usunięty
antoni_krendzelak

Czyli jest biały. A ma go zagrać nie-biały. I czego nie rozumiesz w moim wpisie? Realizujesz się w wypisywaniu pseudo inteligentnych dupereli? Pisz dalej - nikogo to nie obejdzie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones