Łukaszewicz - to fachowiec w pełnej krasie. Miałem okazję obserwować Go osobiście.
Grałem bowiem w tym filmie. Czekam z niecierpliwością na premierę. Pozdrawiam
Białorusin! Chwała Wielkiej Polsce! Niech Żyje Białoruś! Wolna Białoruś!
Witam, też miałem przyjemność pracować na planie tego filmu. Dokładnie dwa razy, na koncercie w Progresji, a potem byłem z Mironem w wojsku (czyżbyśmy się gdzieś tam spotkali?). W tym drugim przypadku byłem nawet wytypowany do nieco większej roli, ale reżyser się pomylił (mówił, że potrzebuje 3 chłopaków, a jednak potrzeba było tylko 2) i niestety ostatecznie odpadłem. Tak czy inaczej świetna zabawa, a na film czekam równie niecierpliwie. Pozdrawiam.
ja też grałem! z tą różnicą, że nie "w" a "podczas", i nie "tym filmie" a "tego filmu"... na fujarce (własnej zresztą)... wilkoo i Doktor_Wong - skoroście takie "aktory" to może się przedstawicie, a nie będziecie zgrywać "bohaterów" jak ten tak zwany "naród" białoruski, u którego nie znajdzie się ANI JEDEN (sic!) facet z jajami, który by nareszczie odstrzelił tego pogromcę kołchozów, zwanego inaczej (niewiedzieć czemu) prezydentem Białorusi
..a ci co zostali jak biale muzyny na jeszcze albo juz niesvojej ziemi a juz napevno nie v svojej fabryce na obcy kapital -jako tania sila robocza
WITAJ! Zgadzam sie ze rezyser tego filmu jest naprawde dobry ale nie ukrywajmy film LINCZ o wiele bardziej porusza i chwyta za gardlo i mocniej targa emocjami. W tym filmie czegos zabraklo... A zrobienie z MIRONA symbolu buntownika do nasladowania ktory dal sie lac ponizac opluwac na kazdym kroku i ani razu nie stanal okoniem nie jest dobrym rozwiazaniem. Ja wiem ze scenarzysta tak chcial ale powinni zrobic z MIRONA kogos bardziej meskiego ktory czasem pokaze ze ma jaja a nie tylko nadstawia 2 polik...
Ale tacy właśnie są Białorusini, raczej nadstawią drugi policzek, niż uderzą z "byka". To naród, który wycierpiał wiele, a ich filozofia przetrwania, to cierpliwie czekać. Oby nie było gorzej, jak mówią, oby była "czarka i skwarka". Czy należy mieć do nich o to pretensje?
Nie znam narodu Bialorusinow ani z filmow ani z historii wiec nie wnikam w ten temat... Pisalem tylko ze scenarzysta zrobil z MIRONA taka ciote ze az chwilami sie mi zal go robilo. Ja wiem ze wielu by wolalo by przedstawiono Mirona podobnie jak Kowalskiego z 'Samowolki'(czyli stawiajacego sie mlodego zolnierza ktory stawial opor do samego konca). Niestety ani ja ani inni nie mamy wplywu na pomysly scenarzystow. ZYWIE BIELARUS to naprawde dobre kino ale jednak robienie meczennika z glownego bohatera jest tu niepotrzebne.