... film oglądałem bardzo dawno temu. Przed rokiem przeczytałem książkę i powiem wam że żadna inna książka nie zrobiła na mnie już takiego osobistego wrażenia. No może z wyjątkiem trylogii Stiega Larssona. A filmu oglądać nie już mam ochoty. Uważam, jak to już ktoś napisał, że jest nie ekranizacją a streszczeniem fabuły. Wszystko jest potraktowane zbyt ogólnie. Zwłaszcza twórczość Garpa.