Doktor Murchison (Leo G. Carroll), dyrektor kliniki psychiatrycznej Green Manors, odchodzi na emeryturę. Ma zostać zastąpiony przez znanego i szanowanego doktora Edwardesa (Gregory Peck). Ten okazuje się sympatycznym i urokliwym mężczyzną w średnim wieku, który natychmiast wzbudza zainteresowanie pięknej, ale chłodnej psycholog, Constance
To czolowy film jesli chodzi o filmy mistrza ktore uwielbiam.Napiecie,klimat znakomita obsada itp.Film jest wprost wspanialy.
Hitchcock bawi się psychoanalizą, każąc nam zgadywać, czy Gregory Peck jest, a może też nie, groźnym mordercą. Do tego płomienny romans na pierwszym planie, który jednak nie stara się przyćmić misternie poprowadzonej intrygi kryminalnej. Wprawdzie psychologia w "Spellbound" z dzisiejszej perspektywy nieco już kuleje,...
więcejpo latach blisko 20 musiałem zweryfikować swoją ocenę Spellbound (na niekorzyść, niestety). Hitchcocka zawsze oglądam chętnie, ale nie udaje mi się to bez uzbrojenia się w odpowiedni dystans i przymrużenie oka. Dla mnie jest takim mistrzem "na rozum", podręcznikowym, ale jak się uczciwie przyjrzeć jego filmom, to...
Jestem pod wrażeniem:) Świetne zdjęcia, np moment samobójstwa dyrektora szpitala jak rewolwer wystrzela prosto w widza. I co mnie wielce mile zaskoczyło to świetne poczucie humoru, którego nie spodziewałabym sie w powojennym thrillerze. Ale warto zobaczyć. Mistrz to jednak mistrz.:)
nie jest to najlepsze dzieło Hitcha, ale znać warto; wciąż dostajemy tu fenomenalny klimat i tajemnicę rozwiązaną dopiero na samym końcu, jednak czegoś mi tu brakowało; kilka scen już dla nas archaicznych, ale ogół wypadł dobrze; w dodatku uwagę, jak czytam, to nie tylko moją, przykuwa sekwencja snu wg Dali
Moja ocena:...