Ta część jest bardziej przewidywalna i jakby dla młodszego widza niż pierwsza.
Mimo to, jako rozrywka może być.
Ta "kontynuacja" to delikatnie mówiąc jakieś nieporozumienie. Mogę tylko powiedzieć, że jest mi bardzo przykro, ale dałem radę obejrzeć tylko 35 minut, dwa razy przewijając i uznałem, że tyle zdecydowanie wystarczy.
Uwielbiam część pierwszą, ale druga niestety mi się nie podoba. Fajnie, że są nawiązania do oryginału, ale całość jest nudna, fabuła chaotyczna, a humor stacił smak.
5/10
Fajnie było zobaczyć tych bohaterów po latach, ale kiepsko się zestarzeli. Film pozbawiony jest mocnego humoru, a sama historia nie angażuje. Szkoda.
Nie da sie porównać tej części do oryginału. Niemal połowa filmu nawiązuje do częsci pierwszej. W produkcji tej znajdziemy dużo nawiązań, wspomnień, retrospekcji, podobieństw. Właśnie podobieństwo to głowna cecha obu produkcji - fabuły bardzo podobne, jakby ogladalo sie kopie filmu po latach, tylko z innymi bohaterami...
więcejMeczarnia ten film, chcialem go dokonczyc ale to bylo trudne. Gagi srednie, Murphy irytujacy jedna mina. Morgan chyba mial dodac komicznego kopa temu filmowi ale nie wyszlo. 90 minut to max dla takiej produkcji. Na plus przebieranki Eddiego.
Film bardzo słaby. Co prawda przypuszczałem, że nie jest w stanie dorównać on pierwowzorowi, jednak nie jest praktycznie ani przez chwile śmiesznie, a obserwując fabułę, odnoszę wrażenie, że to po prostu nieudolna kalka z części pierwszej.
To nie jest tak, że to jest jakiś dobry film :-) Bo fabuła płaska, bo żarty głupie, bo logika kuleje... W zasadzie nic nowego nie ma, ot, odgrzewane kotlety...
Ale wbrew pozorom to całkiem niezłe filmidło. Przede wszystkim - w starym, dobrym stylu! Piękne panie, egzaltowane mamuśki, królowe i królowie i Murphy...
Szybko w tym filmie uciekłem w oglądanie estetyki ubiorów, dzięki temu film pod tym kątem mi się podobał.
W mojej nic nie znaczącej ocenie tragedia, na którą nawet chyba sami twórcy byli przygotowani. Zabawa jeśli była to tylko na planie. + za wyciągnięcie prawie wszystkich „starych dziadów” minus za brak Samuel’aL.J. a WesleyS. niczym Amonbofis z Asterixa z Kleopatrą.
Ale w końcu to dwójka. Pozytywne zaskoczenie to duża cześć obsady z jedynki i sporo nawiązań (Eddy myjący podłogą w barze).
Jedna z najlepszych komedii. Pod wieloma względami przewyższa pierwszą część.
Akcja co prawda nie dzieje się w NY, ale cieple kolory Afryki to tylko plus.
Takie moje przemyślenia tamte czasy już nie wrócą trudne ale prawdziwe. Po aktorach widać że nasz czas dobiega końca.