Film pokazuje jak może kochać matka.Widać tu różny oblicza kobiet i to w tym filmie jest dobre.Wogóle bardzo dobrze zagrała tu Michelle.
Według mnie ten film był cudowny. Oglądałam go z ogromnym zaciekawieniem. Wzruszające momenty, naprawdę pięknie wszystko ujęte.
"Biały oleander" wydawał się świetnym materiałem na niezwykle ciekawą, pełną silnych emocji historię. Udało się zgromadzić na planie kilka niezwykle interesujących aktorek, które zagrały udanie i bardzo udanie. I co z tego? Ano nic. Wszystko za sprawą kiepskiej reżyserii. Reżyser zrobił wszystko, żebyśmy my jako...
Uwielbiam takie filmy. Jest w nim coś, że patrze na pewne sprawy teraz troche inaczej. Jakby nauka...hmm... jak to określić. Oglądając ten film zrozumiałam jak ważni są rodzice, że przecież mogłabym żyć w podobnej sytuacji jak Astrid, a jednak mam kochającą rodzinę. Popłakałam sobię troszkę heh... na początku myślałam...
więcej
Fabuła filmu bardzo ciekawa, obsada aktorska również. Jednak czuję pewien niedosyt, wydaje mi się że mógł powstać z tego lepszy film....
Ten jest jednak czasami troszkę nudny... :/
Bardzo mi się podobał ten film, a zwłaszcza dwie aktorki: matka(Michelle Pfeiffer) i córka (Alison Lohman). Świetnie dobrani aktorzy i muzyka. Ciekawy wątek, ukazujący relacje pomiędzy dwiema bliskimi sobie a jednocześnie całkiem odmiennymi kobietami. Fajna jest ostatnia scena i ostatnie słowa Astrid.
Wlasnie skonczylem ogladac i cholernie mi sie spodobal :))) Warto zwrocic uwage na swietne zdjecia, muzyke Newmana (jakze podobna momentami do American Beauty i Road to Perdition) i gre aktorek. Spodobaly mi sie rowniez te walizeczki na koncu...swietny motyw :)))
Niesamowity film dla ludzi ,którzy posiadają w głębi wrażliwość ,świetne zdjęcia , które łapią za serce.
Jeśli nie jest Ci obojętny film zawierający w sobie wielką wartość ,to nie możesz tego przegapić.
Gwiazdą tego filmu jest Michelle Pfeiffer! Takie role świetnie do niej pasują...Sam film jest bardzo dobry... no i nie jest to kolejny sequel lub prequel, a to już coś:):)
dobry film. M. Pfeiffer w roli dla siebie nietypowej (zimna i twarda). Bardzo obiecująca kreacja A. Lohman. Bardzo dobrze się ogląda.
Całkiem niezły, jak na dramat obyczajowy, podobał mi się wyjątkowo i polecam na długie spokojne wieczory.
Film bardzo mi się podobał (patrz - moja wypowiedz co do streszczenia) Rewelacyjna Michelle Pfeiffer !!!
Wspaniale pokazana droga kształtowania osobowości, ciekawie ukazane czynnki determinujace charakter i postawy ( nie tylko Ingrid).
A ważną rolę odgrywa tutaj swietny montaż. Film zdecydowanie dodaje do ulubionych !!
Co za bzdurne streszczenie zamieścił-a monaca przecież to nie tak - 1. Wcale matka przez listy nie dodaje jej siły ( wrecz przeciwnie !!)
2. Niekoniecznie chodzi o to że Ingrid doświadcza różnych tam rzeczy, bo nie to jest trścią filmu !!!!!
3. Najważniejsza jest tu interakcja między matką a córką ( toksyczny,...
Myślałem, że będzie to kolejny zwykły thriller, za którymi nie przepadam. Ale co się okazuje? Od pierwszych minut filmu, film wkręca ( Newmann jak zwykle daje o sobie znać od pierwszych dźwięków ), interesuje i po prostu staje się niezwykły. To bardzo ciekawa historia, film o kobietach, ale nie tylko dla nich. Super...
więcejIntencją reżysera zdaje się być próba zepchnięcia postaci matki na drugi plan, tak aby widz mógł spokojnie przyglądać się koncertowym popisom młodej Alison Lohman, grającej Astrid. Próżny trud, bowiem tak jak było w przypadku "Milczenia owiec", największą uwagę przykuwa zimny i opanowany morderca przedstawiany zza...